Sklepowe półki aż uginają się od kolorowych zabawek – podobnie jak szafki w pokoju malucha. Kolejne misie i autka kurzą się, a pokój twojego dziecka tylko powiększa się o niezbyt przydatne gadżety? Oto kilka inspiracji, które nadadzą temu miejscu drugie życie.
Dywan
Twój syn ma w pokoju cały regał z modelami aut absolutnie wszystkich marek, a i tak dość rzadko po nie sięga? Kup mu ulicę… ale taką miniaturową. Na rynku dostępne są kolorowe dywany oraz dywaniki z wyznaczonymi ścieżkami, po których twój syn mógł jeździć swoimi resorakami. Jeden pozornie błahy zakup przywróci do obiegu wszystkie miniaturowe pojazdy, o których maluch już dawno zapomniał. Ten dywan może być świetną zabawą dla waszej dwójki, a może i początkiem miłości do motoryzacji.
Kreatywna ściana
Każde dziecko przechodzi w pewnym wieku etap, gdy maluje po wszystkim, tylko nie po papierze. Masakra – mazaki, kredki , długopisy i małe dzieła sztuki lądują na kanapie, ścianie albo podłodze. Możesz tego uniknąć – pomaluj swojemu dziecku ścianę farbą tablicową, po której będzie mógł rysować kredą. Jeszcze dodaj magnetyczną bazę, na której będzie można przyczepiać magnesy, spełni wtedy kolejną funkcję! Dodatkowo pomoże to uchronić wszystkie inne ściany przed bazgrołami, a ciebie przed kolejnym malowaniem.
Baza
Wszyscy mali i duzi chłopcy lubią mieć terytorium tylko dla siebie – my mamy warsztaty, siłownie, czy domowe biuro. Nasi mali przyjaciele też potrzebują takiej samotni. Jeśli nie możesz stworzyć swojemu synowi domku na drzewie, ani czegoś podobnego kup niewielki namiot, który zmieści się w jego pokoju – dziecko poczuje się jak w innym świecie i od teraz wszystkie zabawki zamiast lądować w dużym pokoju będą zalegać w nowej bazie. Możesz także wykorzystać duży karton – wyciąć w nim okna oraz drzwi i pozwolić dziecku ozdobić go zewnątrz. Kto wie, może pozwoli ci się tam czasem schować?
Bądź budowniczym
Wiesz, co pomyśli o tobie twój syn, gdy wprowadzisz w jego pokój nowe elementy? Będzie miał cię za superbohatera, który potrafi w bardzo szybkim czasie zupełnie odmienić jego cztery ściany. Kto wie, być może będzie to pierwszy krok do tego, by zabawki twojego dziecka nie leżały w całym domu?